Jak pomóc dziecku w nauce czytania?" - współpraca nauczyciela z rodzicami

 

Przeprowadziłam w naszej szkole. zajęcia otwarte dla rodziców w klasie 1b, na podany temat. Zajęcia obserwowało dziewięcioro rodziców oraz dwie nauczycielki z zespołu edukacji wczesnoszkolnej.

Spotkanie przebiegało według następującego scenariusza:

I Powitałam gości.

II Podałam temat zajęć „Jak pomóc dziecku w nauce czytania?”

III Dzieci czytały tekst Jolanty Faliszewskiej pt. „Jesienna bajka”, którą podzieliłam wcześniej na fragmenty i wyćwiczyłam z moimi uczniami jej głośne czytanie. Każdy wychowanek miał przed sobą swój tekst. W skupieniu słuchał jak czytają koleżanki i koledzy oraz śledził tekst, by przeczytać przećwiczoną treść w odpowiednim momencie.

IV Następnie przeprowadziłam rozmowę kierowaną na temat treści przeczytanej wspólnie bajeczki. Jeśli pojawiały się jakieś trudności z jej zrozumieniem, pomagałam im zadając pytania, aby ukierunkować i przypomnieć wspólnie przeczytaną treść.

V Po tym poprosiłam wychowanków, aby każdy zilustrował bajkę (w ten sposób sprawdziłam, czy każdy uczeń ją zrozumiał). Powiedziałam również, że jeśli ktoś skończy wcześniej to otwiera nasz podręcznik „Okrywam siebie, ja i moja szkoła” klasa 1 część 3 i rozwiązuje na stronie 58 To umiem (gdzie ćwiczy czytanie ze zrozumieniem, pisanie wyrazów i zdań oraz przelicza i zapisuje liczby).

VI W czasie, kiedy dzieci rysowały kredkami, miałam czas na rozmowę z rodzicami (warsztaty). Wskazałam i podkreśliłam, że dziecko powinno czytać codziennie! Należy jednak pamiętać, że głośne czytanie jednorazowo nie może trwać dłużej niż 10 –15 minut. Byłoby wspaniale, gdyby rodzice czytali również swojemu dziecku. Można z tego uczynić rodzinną tradycję – pewien rytuał, który przyniesie obopólne korzyści. Uczeń wyćwiczy czytanie i wzmocnią się więzi rodzinne. Do wspólnej zabawy dydaktycznej można też zaprosić innych członków rodziny. Podpowiedziałam też co robić, kiedy dziecko ma znaczne trudności w czytaniu, np. czyta litera po literze i nie potrafi tych literek złożyć (a więc jest analiza wyrazu, ale z jego syntezą są kłopoty). Wówczas czytamy z dzieckiem we dwoje. Pamiętamy jednak, że głos dorosłego musi być cichy, dziecka głośny, wyraźnie słyszany. Czytamy powoli, ale nie dzielimy wyrazów tylko staramy się je odczytywać w całości (globalnie). Można przy tym wyraz „rozciągać” jakby się go śpiewało (jest to czytanie z zaśpiewem). W miarę uzyskiwania wprawy w czytaniu, głos dorosłego powinien stopniowo ulegać zanikowi, a śpiewne rozciąganie skróceniu. W momencie kiedy dziecko już nie literuje i czyta samodzielnie, ale popełnia błędy, prowadzimy z nim czytanie pod kontrolą (ono czyta głośno i powoli, a dorosły poprawia błędy). Poleca, aby przeczytało zdanie jeszcze raz, pilnuje, aby zrobiło to dokładnie, całymi wyrazami, żeby zwracało uwagę na interpunkcję (przecinki, kropki itp.). Jest to bardzo ważne, ponieważ jeżeli nikt nie poprawi jego błędów, to będą się one utrwalać i dziecko nie nauczy się czytać poprawnie. Należy też pamiętać, aby w trakcie każdego czytania posługiwało się zakładką lub inną wskazówką, którą przesuwa pod wierszem tekstu w sposób ciągły. W trakcie wspólnego czytania można też organizować czytanie sposobem kombinowanym, łączyć głośne czytanie dziecka z cichym; robimy tak, kiedy zauważymy, że już jest zmęczone. Następnie prosimy, aby opowiedziało treść. Można też pomagać pytaniami, jeżeli jest taka potrzeba, bądź poprosić o zilustrowanie tej treści, ulepienie z plasteliny itp. Po zakończonej pracy rozmawiamy z dzieckiem na temat przeczytanego tekstu.

Wskazałam rodzicom, że kolejną pomocną metodą w nauce czytania jest czytanie sylabami. W tekstach wyeksponowana jest sylaba, po to, żeby ograniczyć koncentrację dziecka do określonej, niewielkiej części wyrazu. Jest to bardzo pomocne dla dziecka, które ma zaburzoną percepcję wzrokową i słuchową. Ma to ogromne znaczenie, bo ułatwia identyfikację i syntezę głosek, reguluje tempo czytania, eliminuje błędy, ułatwia analizę i syntezę liter w sylabie oraz sylab w wyrazie, a więc ogranicza wysiłek dziecka przy czytaniu. Czytając z dzieckiem możemy sylabę wyklaskiwać, bądź wystukiwać, a nawet łączyć łukiem.

Dorosły wybiera metodę pracy, która się najbardziej sprawdza w przypadku dziecka i współpracuje z nim, ponieważ czytanie jest jedną z kluczowych kompetencji, w które wyposażamy ucznia w edukacji wczesnoszkolnej. Powinniśmy więc pomóc swemu dziecku w nabywaniu tak ważnej umiejętności, bo to będzie gwarantem szkolnych sukcesów. Dzięki doskonaleniu czytania będzie miało lepsze tempo czytania, które jest bardzo ważne, a to korzystnie wpłynie na czytanie ze zrozumieniem. Jest bowiem bardzo ważna zależność. Im szybciej uczeń opanuje technikę czytania, tym łatwiej przyjdzie mu nauka innych umiejętności przewidzianych w programie nauczania. Dziecko powinno codziennie trenować czytanie, a więc codziennie czytać.

Rodziców poprosiłam o stosowanie wzmocnień pozytywnych wobec własnych dzieci (pochwał, zainteresowania sukcesami jakie odnosi ).

Możemy też motywować dziecko do pracy dając do czytania znany tekst, a następnie zmierzyć ile czasu mu to zajęło, czas należy zapisać. Po krótkim treningu dajemy znów ten sam tekst a z pewnością zauważymy, że czas czytania skrócił się. Dziecko „bije zatem własne rekordy.” Efekt widoczny jest natychmiast, więc i motywacja do wykonania ćwiczenia dużo większa (M. Małyska, 2009). Kolejnym sposobem na pomiar rezultatów treningu czytania jest systematyczne mierzenie liczby przeczytanych wyrazów w ciągu 1 minuty. Comiesięczne pomiary pozwolą na zaobserwowanie przyrostu umiejętności. Do przeprowadzenia tego ćwiczenia potrzebny jest tekst, zegarek (stoper), osoba dorosła. Liczymy tylko wyrazy poprawnie przeczytane. Dla zobrazowania przyrostu tej umiejętności możemy posłużyć się zapiskami. Od razu zauważymy, że umiejętności rosną. Podałam też rodzicom, z jaką literaturą warto się zapoznać:

1.B.Zakrzewska, „3,2,1,0,start – czytanie treningowe” 2010, Gdańsk

2.B.Zakrzewska, „Chcę dobrze czytać” 2009 Gdańsk

3. M. Małyska, „Twoi uczniowie mistrzami w czytaniu”2009 Warszawa.

Ponadto wskazałam 10 pomocnych sposobów w nauce czytania dziecka, które zaczerpnęłam z Internetu:

1.Czytaj z dzieckiem codziennie!

2.Zacznij jak najwcześniej.

3.Uczyń z czytania świetną zabawę.

4.Zachęcaj i chwal.

5.Baw się w czytanie – domowe wprawki.

6.Dawaj dobry przykład.

7.Rozmawiaj z dzieckiem w czasie czytania.

8. Stwórz własną bibliotekę.

9.Zainteresuj dziecko czytaniem.

10.Daj dziecku czas na czytanie.

VII Ponownie zaprosiłam dzieci, aby dokonały prezentacji przed rodzicami -przedstawiły swoje prace plastyczne – ilustrację bajki i opowiedziały, co narysowały.

VIII Następnie podziękowałam rodzicom za zainteresowanie tematem i przybycie na zajęcia. Natomiast dzieci zaprosiłam do naszego KLASOWEGO KĄCIKA CZYTELNICZEGO, gdzie każdy uczeń zaznaczył samodzielnie (na wspólnej karcie), CZYTELNICTWO KLASY 1B, numer wypożyczonej książeczki zamalowując wybranym kolorem kredki. Książeczki pochodzą z serii „Odkrywam czytanie”, które są załącznikiem do naszego podręcznika. Dzieci zabierają do domu książeczkę i po przeczytaniu jej (w dowolnym terminie) wymieniają na nowy, inny egzemplarz.

Mam nadzieję, że przeprowadzone zajęcia oraz wdrożone pomysły dydaktyczne przyczynią się do tego, iż uczniowie pokochają czytanie i w wolnym czasie sami, z własnej woli będą poznawać literaturę.

 

Grażyna Szcześniak
nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej
Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum
im. Piastów Śląskich
w Bukowicach